Upadła obok noża, którym poprzednio próbował zadźgać ją jeden z

  • Agapit

Upadła obok noża, którym poprzednio próbował zadźgać ją jeden z

16 August 2022 by Agapit

wampirów i chwyciła za rękojeść w momencie, gdy mężczyzna usiadł na niej okrakiem, żeby ją unieruchomić. RS 223 W ostatniej chwili powstrzymała się przed użyciem noża. Mężczyzna również przestał walczyć, siedział i patrzył na nią. Wyzywająco spojrzała mu prosto w oczy. - Słodki Jezu - wyszeptał. - Ty? Ból w jego głosie sprawił jej większe cierpienie niż wszystko, przez co musiała przechodzić przez całe wieki. Sean niemal chodził po ścianach, ponieważ czuł doskonale, że coś się wydarzy, nie wiedział tylko, w którym miejscu miasta. Dowiedział się, gdy zadzwonił telefon. Kiedy w rekordowym tempie dotarł do szpitala, jeden z młodych policjantów wymiotował na podłogę przy drzwiach izolatki, przy nim stał George Mendez. Obaj byli na patrolu i akurat znajdowali się najbliżej szpitala, gdy przyszło wezwanie. - Sierżancie Mendez, czego zdołaliście się dowiedzieć? - Nasi ludzie nie żyją, eksperci od medycyny sądowej zaraz tu będą, już ich wezwaliśmy. Musiałem wejść do środka, panie poruczniku. - Zawahał się. - Musiałem, bo dzieciak wciąż żył, trzeba było go wynieść. Oprócz mnie do środka wchodziła tylko pielęgniarka, która znalazła ciała. Miała dyżur, usłyszała krzyk, wybiegła na korytarz, zobaczyła, jak Clark wchodzi do środka, a kiedy nie wyszedł, zadzwoniła po ochronę i poszła sprawdzić, co się dzieje. Kiedy przybiegła ochrona, pielęgniarka stała w drzwiach i krzyczała. Zadzwonili na 911. Sean zajrzał przez uchylone drzwi. Łóżko było puste, pościel trochę powalana krwią, lecz niewiele. Za to reszta pomieszczenia... Reszta przypominała jatkę. RS 224 - Wygląda to tak, jakby Clark i Santini rzucili się na siebie. Teraz... teraz nawet trudno rozpoznać, który jest który. - W oczach Mendeza, jednego z najporządniejszych ludzi, jakich Sean znał, pojawiły się łzy. - Santini należał do moich najlepszych przyjaciół. I był dobrym policjantem. Clark też był najzupełniej w porządku. Ktoś bardzo się postarał, żeby zrobić z nich dwóch zabójców, którzy rzucili się na siebie ze skalpelami, tylko że to wierutna bzdura. - Panie poruczniku, rękawiczki i ochraniacze na buty. - Policjant, który przyjechał z Seanem, podał mu je, starając się nie patrzeć w stronę drzwi. - Ja nie miałem ochraniaczy - wymamrotał George Mendez. - Ja... zostawiłem dodatkowe ślady. - W porządku, sierżancie. Czyli mówicie, że dzieciak żyje? - Tak. Właśnie robią mu transfuzję. - Może się z tego wyliże. - Może... - rzekł bez przekonania George. Sean ostrożnie wszedł do izolatki. Jego ludzie zginęli, niemal leżąc jeden na drugim, obaj trzymali w zaciśniętych palcach skalpele, mieli poderżnięte gardła, tylko że Santini został cięty raz - z ogromną siłą, gdyż głowa trzymała się tylko na kości - zaś szyja Clarka została straszliwie poharatana wieloma płytszymi cięciami. Sean nie wątpił, że miały one ukryć ślady po ugryzieniu. Już miał się podnieść, gdy zauważył coś jeszcze. Wolna ręka Clarka leżała bezwładnie z rozcapierzonymi palcami, obok niej coś zostało

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzury z cieniowanych włosów, x factor polska uczestnicy, martyna znaczenie imiona,

Najczęściej czytane:

pełna wartość - melancholicznie dodała gospodyni. ...

- Przepraszam? - W zamku jest wiele przedmiotów z dawnych czasów, w tym kryształów i porcelany - objaśniła Diwiena. -- Niestety, poprzedni czarownicy mieli zwyczaj zbijać w pędzie, jak również rzucać w zjawy bezcenny¬mi dziełami sztuki, niektóre z nich posłużyła jako broń. W zeszłym tygodniu straciłam wazę z piątego stulecia, w której spróbował schować się od zjawy niejaki znachor Włanimar, następnie z hańbą wystawionego za wrota… Przeczekawszy wybuch śmiechu, gospodynia niewzruszenie ciągnęła: ... [Read more...]

prokuratora, gwarantowany zarzut morderstwa,

podejrzany za kratkami, proces zakończony prawie na pewno wyrokiem skazującym. Nie wspominając o powszechnym poczuciu triumfu. ... [Read more...]

pracować. Naprawdę nie potrafisz tego zrozumieć?

- Mam prawo wiedzieć, dokąd wywozisz Danny'ego. Od początku ci to powtarzam, ale ty najwyraźniej nie możesz tego pojąć. Ja zaraz wracam do Londynu, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.frdl.katowice.pl

WordPress Theme by ThemeTaste